piątek, 30 października 2009

Odnaleziono przyjaciela Dużego.

Duży Niedźwiedź chodził smutny i struty. Agencja Kocurski i Chipsiński musiała wziąć sprawy w swoje ręce. Okazało się, że Dużemu zaginął przyjaciel. Miesiąc temu. Wsiadł do samolotu i zniknął. Kocurski włożył swoje okulary i z drżeniem włączył machinę zmian, przez innych nazywaną komputerem. Okazało sie, że przyjaciel siedzi tam w środku!!! Zupełnie cały. Duży wręczył Kocurskiemu i Chipsińskiemu standardową opłatę - paczkę chipsów.

czwartek, 29 października 2009


Trzeci września
Do biura detektywa Kocurskiego przybyło nowe stworzenie. Wraz z asystenten Chipsińskim przyjęli je z podejrzliwością. Chipsiński uznał, iż mycie okien przed przybyciem tego stworzenia, to zdecydowanie za dużo, jak na jego nerwy. Martwił się poza tym, że może zechcieć pożyczyć miskę oraz leżącą starannie owiniętą pod koszem szarą komórkę. Stworzenie nazywało się Melutek. Detektyw Kocurski i asystent Chipsiński otrzymali nowe zadanie: dowiedzieć się kim jest i wiernie się nią opiekować jako bodyguards.
Poniedziałek wielkanocny
Znany detektyw Kocurski i jego wierny asystent Chipsiński wpadli w wielkie kłopoty. Oblali wodą swojego wielkiego szefa – Niedźwiedzia. Tłumaczyli, że namówiła ich niejaka Tradycja. Niestety, nie potrafili jej opisać. Mówili, że stara, że wesoła, że zupełnie podobna do Melutka. Skończyło się na tym, iż za karę nie dostali sernika i wyruszyli na poszukiwanie owej zdradliwej Tradycji.
26 kwietnia
Detektyw Kocurski i asystent Chipsiński wykonywali zadanie na basenie. Śledzili złodziei kotletów schabowych oraz klimatyzacji z bufetu. Kocurski, w ramach kamuflażu, zostawił w szatni wąsy. Przebrał się i raźno wskoczył do wody. Niestety, okazało się, że pływa tylko zdechłym Kocurem. Na szczeście Chipsiński wyłowił Kocurskiego z wody i pokazał, jak się pływa. Z wrażenia Kocurski zapomniał o wąsach.
1 maja
Kocurski z Chipsińskim grillują. Swąd spalonej sierści czuć od Zielonek po Nową Hute.
23 maja
Wierni bodyguards znowu w wodzie! Nie wiadomo czemu, Melut został oblany! Kocurski i Chipsiński nie potrafili zrozumieć, dlaczego ten jakiś „pies pański” nie oberwał za to po uszach od Niedźwiedzia. Ogłosili strajk. Trwał godzinę, do obiadu.
1 września 2009-10-22
Tradycja znowu w akcji. Minął rok od przybycia Meluta. Kocurski i Chipsiński niestety wciąż nie wiedzą, kim jest! Co więcej, okazało się, że ona sama jeszcze tego nie wie. Wie natomiast, że nie lubi mleka i kaszy kukurydzianej.
Październik
Okazało się, że Melut należy do gatunku tygrysów. MA sprężynę w pupie i skacze po domu. Nerwy detektywów w strzępach; kamuflaże zniszczone, akta spraw podarte.