poniedziałek, 13 czerwca 2011

Łóżkoniesikacze.



Psssst, to ja, Melut. Ukrywam się za tymi okularami. Niedawno, ledwie tydzień temu, udało mi się wyprowadzić z domu Panny Pieluchy. To dobre dla małych dzieci, a ja jestem Duuuuża. Czasami tylko zdarzają się ataki na moją pościel, gdy tropię coś w śnie i nie chcę,żeby mi uciekło. Agencja organizuje jednostki łożkoniesikaczy. Pierwszy wstąpił Chipsiński. Nie pojął jednak, że łóżkoniesikacz nie oznacza "wprzedpokojusikacza".