czwartek, 17 lutego 2011

Back in action.



Pokonanie WREDNEGO BAKCYLA zajęło agencji prawie miesiąc. Po kolei Bakcyl atakował Dużego, Meluta, Kocurskiego... i tak wkoło Macieju. Ale Agencja nie próżnowała, zorganizowała tajne imieniny Niedźwiedzia (żeby Bakcyl się nie wprosił). Dziś wszyscy wrócili do formy i czekają na nowe zadania. Kocurski tylko dostrzegł, że Melut próbuje przejąć przy pomocy działań maskujących i zwodów taktycznych kierowanie Agencją. Chipsiński stracił apetyt i zainteresowanie słońcem, odkąd Melu wprowadził mu tego szpiega,jamnika W. ma JEGO podłogę ("przecież psy tu śpią!"). Melut chyba będzie musiał wylecieć jako współpracownik jakichś wrogich sił.