Niestety, nie wszystcy są mili. Stwierdził filozoficznie Chipsiński. Czasami u nas w agencji pojawia się PAn Afraid i psuje nam pracę. Ostatnio np. zdjął osłonki z moich misek i zaczęły mnie atakować. A Melutkowi pokazał Dużego-Dużego w czapce. Pan Afraid ma wielkie oczyska, długie pazury i przemyka się cichutko. Kocurski, musimy wzmocnić ochronę Agencji. Nie chcemy więcej widzieć Pana Afraida.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam klientów Agencji Detektywistycznej do komentowania