piątek, 7 stycznia 2011
Piąta klepka.
Chipsiński z Kocurskim a nawet Duży nie czuli się najlepiej. Wydawało im się, że coś zaginęło z domu, ale nie bardzo wiedzieli, co. Melut natomiast nagle czuł się nieustannie zmęczony, nie chciał sprzątać zabawek, biegał i wydawał dziwne odgłosy" Łaaaaa!!!! W końcu Kocurski wpadł na pewien pomysł i spytał Meluta, czy posiada na pewno wszystkie klepki. Melut stwierdził, że nie. Ale nie chciał wyruszyć na poszukiwania, był senny i wylądował w łóżku. Kocurski z Chipsińskim wciąż się biedzą.
A klepka Meluta spaceruje z szarą komórką Chipsińskiego dookoła bloku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam klientów Agencji Detektywistycznej do komentowania