
Melut znów uczy się od najlepszych. Oznajmiając "jestem słodka" wyrywa przeciwnikowi
broń z rąk. Nieświadomy niczego, pozwala się zbliżyć i.... jest podstępnie duszony/obrywa schowanym w zanadrzu młotem (lub kluczem francuskim).
Ciekawe, że "Tłit" towarzyszy Melutowi przy każdym posiłku...